3/04/2012

Spring Awakening.

Słoneczko, ciepło, ukochane baletki i krótki rękaw, nie ma nic przyjemniejszego po okresie zimna, deszczu, śniegu i nieskończonych warstw ubrań. Nad łóżkiem mam okno przez które wkrada się słonko budząc mnie swoimi promieniami każdego dnia, wtedy nawet budzik nie jest potrzebny, chociaż piosenka Kings of Leon na dzień dobry również pozytywnie wpływa na nastrój. I wtedy nie ma "nie mów do mnie z rana", no może przesadzam, ale czas ten skraca się o połowę;) 


I kiedy tak w sobotni poranek słoneczko obudziło mnie z radością skończyłam pisać pracę semestralną postanowiłam z Madzią urządzić sobie piknik. Z akademika mamy kilka kroków do naszego miejsca posiedzeń, więc szybkie zakupy i już byłyśmy na miejscu. Och co to była za uczta, ostatni raz miałam taką ponad rok temu nad Wisłą...ale tutaj nie ma twarożku z rzodkiewką i szczypiorkiem, chlebka pełnoziarnistego i mojej ukochanej kawy z Coffee Heaven. 



Od kilku dni wreszcie poczułam prawdziwą radość z pobytu tutaj, wolność która pozwala mi na takie małe przyjemności, chociażby spacery w ciągu dnia gdy nadal jest słońce, jak ja dawno tego nie miałam. Powracam do życia, do dawnej siebie, bez złego humoru, rozmyślań o tym co mogłoby być gdybym postąpiła inaczej, wróciłam i nie zamierzam już znikać nigdy więcej! I gdy jem, to zajmuje się tylko jedzeniem. Gdy idę, to idę. Gdy słucham muzyki, to słucham słów i dźwięków. Każdego dnia jest coraz lepiej, coraz więcej uśmiechu, żartów, szaleństwa, i odwagi. Dla wielu osób Erasmus to picie prawie do nieprzytomności, romanse, i totalne nic nie robienie. Myślę, że ja już jestem poza tym, nie potrafię dostosować się w 100% do ludzi, którzy w większości są ode mnie młodsi, nie tylko wiekiem ale na pewno tez mentalnie, ale pomimo tego jestem w stanie czerpać przyjemność z rozmów, z czasu który spędzam z nimi. Na nowo chce mi się WSZYSTKIEGO! Niezależnie od pory, miejsca, okoliczności: najlepsza pizza o 23? jasne! spritz i taniec na ulicy o 13, dlaczego nie? wspólne gotowanie i obiad z 10 innymi osobami, cudnie! 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz